Niskie czy wysokie?
Kiedy wybieraliśmy ogrodzenie najbardziej spornym punktem okazał się nie rodzaj, nie kolor ale… wysokość. Stało się jasne, że mamy na ten temat zupełnie odmienne zdanie. Nie wspomnę o wyobrażeniu sobie jak będzie wyglądało w rzeczywistości.
Mąż uważał, że wystarczy niskie, które oddzieli działkę od chodnika.
Ja sądziłam, że wysokie ogrodzenie da nam poczucie bezpieczeństwa.
Trudno było znaleźć rozwiązanie, które zadowoliłoby nas oboje. W ostatecznym podjęciu decyzji pomógł nam konfigurator ogrodzeń umieszczony na stronie internetowej LEGI. To jest świetne rozwiązanie dla niezdecydowanych. Dzięki wizualizacji oboje z mężem zobaczyliśmy, że nasze pomyły wcale nam się nie podobają i dostosowaliśmy wysokość ogrodzenia tak, że dziś z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że jest idealna.